Google oskarża Teksas o podwójne standardy w procesie dotyczącym prywatności danych biometrycznych

Google próbuje "zbadać śledczego", mówi Texas w pozwie sądowym sprzeciwiającym się żądaniu złożenia zeznań przez giganta wyszukiwania w procesie o prywatność danych biometrycznych. Przychylenie się do wniosku ustanowiłoby precedens, który sparaliżowałby zdolność państwa do radzenia sobie ze szkodami publicznymi, twierdzą jego prawnicy.
We wniosku Google (via Reuters) stwierdza, że Teksas czekał 20 lat na egzekwowanie prawa i domaga się "astronomicznego" odszkodowania.
W odpowiedzi na sprzeciw wobec wniosku Google argumentowano, że ponieważ firma nie występuje z roszczeniem wzajemnym przeciwko państwu, wszelkie inne dochodzenia lub działania egzekucyjne prowadzone przez Biuro Prokuratora Generalnego są nieistotne.
Pozew został złożony przez prokuratora generalnego Kena Paxtona w 2022 roku i zarzuca Google, że zebrał dane biometryczne od milionów ludzi bez uzyskania świadomej zgody, zgodnie z wymogami prawa stanowego.
Google twierdzi ponadto, że relacje między Teksasem a dostawcami biometrii Clearview AI i Idemia zasługują na ujawnienie, ponieważ w rzeczywistości robią to samo, o co Teksas niesłusznie oskarża Google.
"Zamiast badać jego postępowanie lub wszczynać działania egzekucyjne, stan płaci Clearview AI za dostęp do skarbnicy informacji biometrycznych Teksańczyków" – mówi Google.
Zadawanie tego rodzaju pytań nie jest niczym nowym, twierdzi firma.
Clearview ma kontrakty na dostarczanie rozpoznawania twarzy policji w Dallas i Leander w Teksasie, ale kontrakty na poziomie stanowym z Teksasem nie zostały publicznie ujawnione.
Teksas pozwał Meta na podstawie tego samego prawa i osiągnął tymczasowe porozumienie ugodowe zaledwie kilka tygodni temu.