WAŻNE: Zapis IX Bidena narzucający ideologię gender szkołom państwowym jest teraz zablokowany w 14 stanach
Sędzia federalny orzekł we wtorek przeciwko próbie wymuszenia przez administrację Bidena rozszerzonej definicji "płci" w federalnej polityce edukacyjnej, która ma na celu uwzględnienie "stereotypów płciowych, cech płciowych, ciąży lub powiązanych schorzeń, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej".

Sędzia John Broomes z Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Kansas, mianowany przez Donalda Trumpa, wydał trzecią decyzję przeciwko rządom administracji Bidena, która obecnie zwiększa liczbę stanów, w których zasada nie może być egzekwowana, do 14: Indiana, Kentucky, Idaho, Luizjana, Mississippi, Montana, Ohio, Tennessee, Wirginia i Wirginia Zachodnia. a teraz także Kansas, Alaska, Utah i Wyoming.
"Reinterpretacja Tytułu IX przez Departament Edukacji, polegająca na zrównaniu tożsamości płciowej z płcią biologiczną (lub w niektórych przypadkach prawdopodobnie silniejsza niż) płeć biologiczna, podważyłaby cele Kongresu dotyczące ochrony biologicznych kobiet w edukacji" – napisał Broomes w zarządzeniu.
"Odnieśliśmy wiele zwycięstw w sądzie, ale dla mnie to jest największe z dotychczasowych" – powiedział w oświadczeniu prokurator generalny Kansas Kris Kobach, który argumentował w tej sprawie w czerwcu . "Chroni dziewczęta i kobiety w całym kraju przed naruszeniem ich prawa do prywatności i bezpieczeństwa w łazienkach i szatniach oraz przed naruszeniem ich wolności słowa, jeśli mówią, że są tylko dwie płcie".

Biuro prokuratora generalnego wyjaśniło również, że ponieważ nakaz "obejmuje szkoły w całym kraju za pośrednictwem organizacji powoda" i że te prywatne organizacje obejmują członków ze wszystkich 50 stanów, orzeczenie "będzie miało daleko idący skutek".
Zasada administracji Bidena pozwala tożsamości płciowej przewyższyć płeć biologiczną poprzez "uznanie, że uniemożliwienie osobie udziału w programie edukacyjnym lub działalności odbiorcy zgodnej z jej tożsamością płciową naraża tę osobę na więcej niż de minimis szkody".
Nowe przepisy wchodzą w życie 1 sierpnia. W kwietniu departament edukacji Bidena opublikował nieoficjalną wersję swoich ostatecznych zasad, wraz z arkuszem informacyjnym i podsumowaniem głównych postanowień zasad.
Przepisy opierają się na orzeczeniu Sądu Najwyższego USA z 2020 r. w sprawie Bostock przeciwko hrabstwu Clayton, dotyczącej dyskryminacji w zatrudnieniu.
W czerwcu 2021 r. departament edukacji Bidena oświadczył, że "potwierdza", że Tytuł IX "chroni uczniów przed dyskryminacją ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową", zgodnie z jego "interpretacją" tej decyzji, w której Sąd orzekł, że "ze względu na płeć" odnosi się również do preferencji seksualnych i tożsamości płciowej.
Sąd orzekł: "Pracodawca, który zwalnia osobę tylko dlatego, że jest gejem lub osobą transpłciową, narusza Tytuł VII".
"Sąd Najwyższy uznał, że nie można dyskryminować osoby ze względu na jej orientację seksualną lub tożsamość płciową bez dyskryminacji tej osoby ze względu na płeć" – interpretował departament edukacji Bidena.
Niemniej jednak, po podsumowaniu stanowiska administracji, Broomes szybko odrzucił tę pozornie wymyśloną interpretację:
Pozwani nie zadają sobie wiele trudu, aby zakwestionować to, że termin "płeć" w tytule IX oznacza płeć biologiczną. Pozwani twierdzą raczej, że nie ma to znaczenia, ponieważ dyskryminacja ze względu na tożsamość płciową jest dyskryminacją ze względu na płeć biologiczną. W związku z tym ostateczna wersja rozporządzenia nie jest sprzeczna z tytułem IX. Na poparcie swojego stanowiska pozwani powołują się na wyrok w sprawie Bostock i inne sprawy, w których powołują się na wyrok w sprawie Bostock na poparcie ... "Jedyną kwestią" w sprawie Bostock było jednak to, "czy pracodawca, który zwalnia kogoś tylko dlatego, że jest homoseksualistą lub transseksualistą, zwolnił lub w inny sposób dyskryminował tę osobę 'ze względu na jej płeć'" z naruszeniem Tytułu VII... Po pierwsze i najważniejsze, Bostock dotyczył innego statutu, Tytułu VII, który zakazuje dyskryminacji ze względu na płeć w zatrudnieniu. Chociaż statuty są podobne pod tym względem, że oba zakazują dyskryminacji ze względu na płeć, istnieją znaczące różnice. Co znamienne, tytuł IX zawiera kilka wyjątków od zakazu dyskryminacji ze względu na płeć, które nie są zawarte w tytule VII [...]. Co więcej, Tytuł IX dotyczy szkół, a "szkoła nie jest miejscem pracy"... Sąd Najwyższy również wyraźnie odmówił odniesienia się do jakichkolwiek innych przepisów i znaczenia ich terminów oraz tego, czy jego orzeczenie miałoby zastosowanie do "łazienek, szatni lub czegokolwiek innego tego rodzaju".
"Jeśli Bostock wyraźnie wyrzekł się swojego zastosowania do łazienek i pryszniców na mocy Tytułu VII, z pewnością nie ma zastosowania do łazienek i pryszniców na mocy Tytułu IX" – napisał Broomes, dodając:
Co więcej, wyrok w sprawie Bostock powstał w sytuacji, w której powodowie byli pracownikami prywatnych firm, którzy zostali zwolnieni z powodu decyzji, które podjęli jako osoby dorosłe w odniesieniu do ich życia prywatnego, a decyzje te nie wyrządziły szkody ich pracodawcom, współpracownikom ani nikomu innemu. W tym sensie wyrok w sprawie Bostock można słusznie określić jako decyzję typu "żyj i pozwól żyć", w ramach której pracodawcom zabroniono ingerowania w osobiste wybory dotyczące stylu życia swoich pracowników, gdy wybory te nie miały wpływu na zdolność pracowników do wykonywania ich pracy. Dla kontrastu, w tym przypadku chodzi o decyzję rządu o ingerencji w dziedzinę edukacji, obszar tradycyjnie pozostawiony rządom stanowym i lokalnym oraz samym szkołom, i w którym edykty rządu skutkują podporządkowaniem interesów uczniów nietranspłciowych (z których wielu jest nieletnich) w zakresie wolności słowa, prywatności i bezpieczeństwa interesom uczniów transpłciowych w wyrażaniu siebie i zachowywaniu się zgodnie z ich indywidualnymi pojęciami płci tożsamość.
"Te różnice, między innymi, pokazują, dlaczego rozumowanie Bostocka nie przenosi się automatycznie do kontekstu Tytułu IX, ani Bostock nie wymusza zmian w przepisach Tytułu IX objętych Regułą Końcową" – stwierdził sędzia.